Lutowa aktualizacja włosów | 2018

Luty był miesiącem ogromnej zmiany... Zdecydowałam się na "ostre cięcie" i w efekcie pozbyłam się rozjaśnianej,niesfornej i przerzedzonej części włosów (zostało jeszcze około 3-4 cm, ale tego się pozbędę przy kolejnych rutynowych podcięciach). O tym, żeby zapuszczać swoje naturalne włosy, marzyłam od momentu, kiedy na mojej głowie pojawił się rozjaśniacz, czyli około dwa lata.
Mam nadzieję, że już nic głupiego nie strzeli mi do głowy i nie zrobię sobie krzywdy.
Jedno wiem na pewno - rozjaśniacz + cienkie włosy = katastrofa. ;)


Pielęgnacja w lutym była skromna. Zazwyczaj kładłam olej na kilkadziesiąt minut, zmywałam mydłem miodowym lub szamponem jałowcowym BA i na koniec nakładałam odzywkę Nivea LR.
Od czasu do czasu, robiłam złożone włosingi (mój przepis na good hair day, pojawi się wkrótce!)
Zauważyłam też, że od kiedy mam krótkie włosy, skóra głowy już się tak nie przetłuszcza. Moim zdaniem, dzieje się to dlatego, że nie poprawiam, nie przeczesuję co chwilę włosów (co kiedyś robiłam nagminnie).

Kosmetyki, jakich używałam :

♦ szampony : szampon jałowcowy BA, mydło miodowe
♦ odżywki/maski : Nivea LR, balsam malina moroszka BA, Biovax kolagen i perły, Alterra granat i aloes
♦ oleje : oliwa z oliwek, olej kameliowy
♦ zabezpieczenie : serum CHI
♦ akcesoria : szczotka z włosia dzika



Plany na kolejny miesiąc są takie jak do tej pory - pielęgnowanie i walczenie o dłuższe włosy.

Postanowiłam sobie, że nie będę już ingerować w kolor włosów - polubiłam swoją rudawą czuprynę. Wrzucając na Instagrama post o tym, że ścięłam włosy, otrzymałam od Was mnóstwo przemiłych komentarzy, za które bardzo dziękuję. :)


Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku
Pozdrawiam,



Komentarze

  1. Kolor włosków masz piękny, mydło miodowe uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie tez bylo duze ciecie w lutym. U Ciebie nie widac juz tej rozjasnionej koncowki. Tez mam zamiar zapuszczac, startujemy mniej wiecej z podobnego poziomu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie zajrzałam na Twojego bloga i jestem godna podziwu, że postanowiłaś się pozbyć takich długaśnych włosów. W takim razie, we dwoje będzie nam raźniej!

      Usuń
  3. Cześć Kasia :) jestem tu nowa i chciałabym Ci powiedzieć że masz piękne włosy :D zmotywowałaś mnie i jutro idę umówić się do fryzjera na obcięcie blond rozjaśnionych pasemek :) pozdrawiam 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo mi miło! Dziękuję ślicznie! :* I mam nadzieję, że będziesz zadowolona ze stanu podciętych włosów, bo nic tak nie cieszy oka i ducha, jak "nowe", zdrowe włosy :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Każdy komentarz i wyświetlenie jest dla mnie prawdziwą motywacją! Dziękuję! :)

back to top