Gdy zobaczyłam, że produkty są podzielne na strukturę włosów od razu chciałam je przetestować. Dlatego dokładnie 5 czerwca stałam się posiadaczką odżywki Nivea Hairmilk dla włosów o cienkiej strukturze. Czy się sprawdziła? Czy nadaje się dla cienkich włosów? Odpowiedzi na wszystkie pytania, znajdziecie w dzisiejszej recenzji. :)
Co obiecuje nam producent?
Skład odżywki
Aqua, Cetyl Alcohol (emolient), Myristyl Alcohol (emolient), Dimethicone (silikon), Centrimonium Chloride (antystatyk), Stearamidopropyl Dimethylamine (antystatyk), Lanolin Alcohol (Eucerit®) (emolient), Hydrolized Milk Protein (proteiny), Panthenol (humektant), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride (anstystatyk)....
...reszta to substancje myjące, konserwanty. Na 6 miejscu znajduję się alkohol lanolinowy (emolient), zaraz po nim tytułowe hydrolizowane proteiny mleka (proteiny) i panthenol (humektant). Ogólnie rzecz biorąc, odżywka - według mnie - jest PEH-owa ;)
Konsystencja produktu i zapach
Kto choć raz miał odżywkę z Nivea, ten wie, że konsystencja ich produktu jest "specyficznie"gęsta.
Co gwarantuje, że kosmetyk nie spłynie nam z dłoni, ani z włosów. Zapach jest dość perfumowany, ale jak dla mnie bardzo przyjemny. Pozostaje na włosach przez dłuuuugi czas, co swoją drogą bardzo lubię.
Co mogę o niej powiedzieć?
Zakochałam się w niej od pierwszego użycia :) Zresztą, od razu napisałam o tym na moim Instagramie :
Używałam ją jako ostatnie "O" w metodzie OMO oraz MO i spisywała się do tego świetnie. Pozostawiała włosy gładkie, dociążone, miękkie i sprawiała, że włosy bez problemu się rozczesywały i przecudownie pachniały. Miałam też wrażenie, że całkiem fajnie zabezpiecza przed słońcem. Nie zauważyłam żadnej wady tego produktu na moich cienkich włosach. Jak dla mnie formuła nie jest ciężka, aczkolwiek oczywiste jest, że zbyt duża ilość odżywki może spowodować przyklap. Dlatego uważam, że zapewnienia producenta pokrywają się z moimi odczuciami.
Kosmetyk jest wydajny, bo przy codziennym myciu włosów (i podkradaniu przez mamę i siostrę) wystarczyła mi na dwa miesiące.
Gdyby ktoś zapytał, czy kupiłabym ten produkt ponownie, odpowiedź byłaby jednoznaczna - oczywiście, że tak. ;) I żeby być bardziej obiektywnym, zaopatrzyłam się już w kolejną odżywkę Nivea Hairmilk, ale tym razem dla włosów normalnych. ;)
Próbowaliście już kosmetyków od NIVEA Hairmilk? Jakie są wasze zdania na ich temat?
Pozdrawiam,
PS Tak, zdjęcia odżywki są robione w mleku :)
Nie miałam okazji jeszcze poznać tej nowej serii, ale może kiedyś się skuszę :D
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o tę odżywkę to naprawdę polecam :)
UsuńMam i również bardzo ją lubię :) Tania, wydajna i do tego świetnie działa - czego chcieć więcej :D
OdpowiedzUsuńDokładnie! :)
UsuńA byłam w Rossmannie, chciałam ją wypróbować, ale się nie zdecydowałam. Może tam jutro wrócę i wypróbuję :D Nie przeproteinowała włosów przy częstym używaniu?
OdpowiedzUsuńNic, a nic. Włosy były cały czas bez zarzutów. :) Tak jak pisałam, skład jest jak dla mnie, bardziej PEH-owy, więc może to zapobiegło przeproteinowaniu. Ale.. co włos to inne potrzeby. :D
UsuńTo tym bardziej jestem za, bo ja to nie umiem komponować równowagi LEG xD
UsuńPEH* haha!
Usuńw takim razie leć po odżywkę :D ^^
UsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńChyba nie kojarzę tej odżywki i jakoś nie wiem czy w ogóle miałam okazję ją kiedyś używać. Na ten moment ja jestem bardzo zadowolona z kosmetyków do pielęgnacji włosów od https://eveline.pl/wlosy i to one są numerem jeden w mojej kosmetyczce. Zresztą która kobieta nie lubi dbać o swoje włosy.
OdpowiedzUsuńWarto używać profesjonalnych produktów do pielęgnacji włosów. W celu ich zakupu polecam odwiedzić sklep barberski. Znajdziecie tam także wiele najróżniejszych akcesoriów do włosów, które z pewnością Wam się przydadzą.
OdpowiedzUsuń