Wracam do was z nowościami, które w ostatnim czasie wpadły mi w ręce. Są to odżywki, maski i szampony, a także oleje. O tych kosmetykach nie pisałam na blogu, a mam je już jakiś czas.
Swoje zdobycze rozdzielę na trzy posty, ponieważ trochę tego jest i nie chcę wszystkiego upychać w jeden długi post. Dlatego dzisiaj zapraszam Was na pogadankę o szamponach. ;)
Tutaj zaszalałam i kupiłam szampony z EcoLabu, których jeszcze nie miałam. Bardzo polubiłam tę delikatność, a zarazem skuteczność zamkniętą w 250 mililitrach produktu.
Szampon odżywczy dla słabych i łamliwych włosów
Z trzech zamówionych szamponów z EL, jako pierwszy na moich włosach wylądował ten z awokado na etykiecie. Przez półtora miesiąca, użyłam połowę buteleczki, pięknie pachnącego zielonym jabłuszkiem szamponu. Spisuje się świetnie i nie mam żadnych zastrzeżeń. Szampon jest gęsty, dobrze się pieni, domywa i pozostawia włosy miękkie, a delikatny skład jest świetny.
Aqua, Triticum Vulgare Floral Water (woda pszeniczna), Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Coco Glucoside, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract (ekstrakt z hibiskusa), Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Cananga Odorata Flower Oil (olej ylang ylang), Persea Americana Oil (olej z awokado), Shea Butter Ethyl Esters (masło shea), Glycerin, Simmondsia Chinensis Seed Oil (olej jojoba), Organic Triticum Vulgare Oil (organiczny olej z kiełków pszenicy), Glycereth-2 Cocoate, Perfume, Lactic Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, CI75125, CI751790
Szampon kojący do wrażliwej skóry głowy
Użyłam go tylko raz, dlatego nie mogę zbyt wiele o nim powiedzieć. Miałam wrażenie, że ma problem z domywaniem, ale z tego co pamiętam, zmywałam naprawdę "ciężki" włosing, dlatego nie obwiniam go za późniejszy przyklap. Jest gęsty, ma świeży, troszkę cytrusowy zapach i dobrze się pieni.
Aqua, Centaurea Сyanus Floral Water (woda chabrowa), Aloe Barbadensis Leaf Extract (ekstrakt z aloesu), Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Coco Glucoside, Glycerin, Malva Sylvestris Extract (ekstrakt z malwy), Hibiscus Sabdariffa Flower Extract (ekstrakt z hibiskusa), Simmondsia Chinensis Oil (olej jojoba), Glycereth-2 Cocoate, Triticum Vulgare Oil (olej z kiełków pszenicy), Perfume, Lactic Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol.
Skład odpowiada nazwie tego szamponu, a mianowicie woda chabrowa ma właściwości kojące, tonizujące, ekstrakt z aloesu nawilża i łagodzi podrażnienia, ekstrakt z malwy ma działanie przeciwobrzękowe, uśmierzające i łagodzące, ekstrakt z hibiskusa nawilża i odżywia, olej jojoba natłuszcza i chroni, olej z kiełków pszenicy podobnie jak olej jojoba. ;)
Szampon zrównoważony do przetłuszczających się włosów
Tego szamponu nie używałam, ale ma bardzo charakterystyczny zapach, który ciężko mi określić. Niektórym pachnie jak płyn do spryskiwaczy 😂, a mi jak lekarstwo dla dzieci do rozpuszczania w wodzie (Fervex Junior, czy coś w tym stylu). Jeśli ktoś go używał, to napiszcie w komentarzach, czym dla Was pachnie.
Aqua, Camellia Sinensis Leaf Floral Water (biała herbata), Organic Cydonia Seed Extract (ekstrakt organiczny pigwy), Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Cocamidopropyl Betaine, Organic Hamamelis Virginiana Leaf Extract (organiczny ekstrakt z oczaru wirginijskiego), Lauryl Glucoside,Coco Glucoside, Citrus Aurantium Bergamia Fruit Extract (ekstrakt z pomarańczy bergamotki), Verbena Officinalis Extract (ekstrakt z werbeny), Glycerin, Glycereth-2 Cocoate, Organic Zingiber Officinale Extract (ekstrakt z imbiru), Perfume, Lactic Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, CI75810
Czarne mydło Babci Agafii
Na koniec zostawiłam jak dla mnie najlepsze. Czarne mydło to kosmetyk, za którym oglądałam się już przez kilka dobrych lat. Zobaczyłam go na jednym z włosowych blogów i momentalnie zakochałam się w listku zanurzonym w ciemnej mazi, nie w składzie, nie w działaniu, tylko właśnie w tym listku. Uwielbiam różne gadżety i dlatego, gdy pojawiła się możliwość zakupu mydła za normalną cenę (zapłaciłam 17 złotych), od razu wylądowało w koszyku. Jest to typowy "rypacz", dlatego sięgam po niego tylko wtedy, gdy chcę dokładnie oczyścić włosy. Pachnie ziołowo i jest bardzo gęste i lepkie. Pozwólcie, że nie będę opisywać składu, bo jest on naprawdę napakowany różnymi trzydziestoma siedmioma ziołami i innymi mniej ważnymi substancjami.
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Cocamide DEA, Dimethiconol, Polyquaternium-44, TEA-dodecylbenzenesulfonate, Cortusa Sibirica Extract* (zarzyczka syberyjska), Achillea Millefolium Flower Water*(krwawnik pospolity), Urtica Dioica Extract*(pokrzywa), Chamomilla Recutita Flower Water*(rumianek), Salvia Officinalis Leaf Extract*(szałwia), Betula Alba Juice*(sok brzozowy), Melissa Officinalis Flower/Leaf/Stem Water*(melisa), Pulmonaria Officinalis Extract*(miodunka plamista), Avena Sativa Kernel Extract*(owies), Arctostaphylos Uva Ursi Leaf Extract (mącznica lekarska), Hyssopus Officinalis Extract*(hyzop lekarski), Inula Helenium Root Extract (oman wielki), Festuca Altaica Extract*(kostrzewa ałtajska), Rhodiola Rosea Root Extract*(różeniec górski), Cetraria Islandica Extract (płucnica islandzka), Humulus Lupulus Flower Extract (kwiaty chmielu), Scutellaria Baicalensis Root Extract (tarczyca bajkalska), Pinus Sibirica Seed Oil (olej nasion sosny syberyjskiej) , Quercus Robur Bark Extract*(kora dębu) , Glycine Soja Oil* (olej sojowy), Linum Usitatissimum Seed Oil (olej lniany), Hippophae Rhamnoides Fruit Oil (olej rokitnikowy), Abies Sibirica Needle Oil (olej pichtowy), Amaranthus Caudatus Seed Oil (olej amarantusowy), Arctium Lappa Root Extract (łopian), Rosa Canina Fruit Oil* (olej z dzikiej róży), Juniperus Communis Fruit Oil (olej jałowcowy), Sodium Shale Oil Sulfonate, Cera Alba*(wosk pszczeli), Malva Sylvestris Flower Extract*(malwa), Abies Sibirica Needle Extract, Rosmarinus Officinalis Leaf Oil (olejek rozmarynowy), Althaea Officinalis Leaf Extract*(prawoślaz lekarski), Larix Sibirica Wood Extract*(modrzew syberyjski), Gypsophila Paniculata Root Extract (gipsówka wiechowata), Saponaria Officinalis Root Extract* (mydlnica lekarska), Glycyrrhiza Glabra Root Extract*(lukrecja), Agrostis Sibirica Extract*(mietlica syberyjska), Crepis Sibirica Extract* (pępawa syberyjska), Citric Acid, Parfum, Geraniol, Hexyl Сinnamal, Butylphenyl methylpropional, Linalool, Hydroxyisohexyl 3-cyclohexene Сarboxaldehyde, Methylisothiazolinone, CI 19140, CI 42090, CI 77492, CI 7749, CI 77499
Myślę, że 1,25 litra szamponów powinno mi wystarczyć na bardzo długi czas. 😆
Mieliście do czynienia, z którymś z wymienionych produktów? A może wiecie, czym pachnie zrównoważony szampon? 😁
Pozdrawiam,
Pozdrawiam,
mam to mydło do mycia włosów :D całkiem fajne :D
OdpowiedzUsuńStosowałam z kwiatowe mydło do włosów i sprawdziło mi się wspaniale, czarne też czeka na swoją kolej i mam nadzieję, że będę równie zadowolona :)
OdpowiedzUsuńProdukty z tej firmy mi się nie sprawdzały...
OdpowiedzUsuń