Marzec zaczęłam od podzielenia się z Wami zdjęciami moich włosów umytych tylko szamponem. Byłam bardzo zadowolona z tego, że moje włosy nie stawiały zbytnio oporu i wyglądały naprawdę przyzwoicie. Pod koniec marca powstał też włosowy naked challenge zorganizowany przez Gosię z Porady Herrbaty,do którego zachęcam wziąć udział. ;)
W marcu również założyłam swojego włosowego Instagrama, na którego serdecznie zapraszam.
Przechodząc już do pielęgnacji...
Przez cały miesiąc walczyłam o nawilżenie i w końcu się udało. Używałam do tego siemienia lnianego oraz olei i mogę śmiało powiedzieć, że te dwa sposoby stały się moimi ulubieńcami.
Oprócz tego, testowałam maski z BingoSpa w kolaboracji z siemieniem. Chciałabym o nich napisać wpis, tak więc pokrótce powiem, że solo nie zdziałały cudów. Dopiero wraz z innymi produktami potrafiły zadowolić moje włosy.
Kosmetyki jakich używałam to :
♦ szampony : cedrowe mydło, szampon Barwa
♦ odżywki/maski : BingoSpa proteiny kaszmiru i kolagen, masło shea i pięc alg, drożdżowa, maska Perfect Me różowa, Garnier olej arganowy i żurawina, Schwarzkopf ultime omega repair, Kallos banana, keratin
♦ oleje : kokosowy, z pestek winogron
♦ zabezpieczenie : serum CHI, jedwab GP
♦ dodatki : siemie lniane, biała glinka
♦ akcesoria : szczotka z włosia dzika, gumka invisibooble
Przyrost
Końcówek w tym miesiącu nie podcinałam, dlatego zyskałam ten "nieszczęsny" centymetr. :)
Plany na kwiecień
Biorę udział w akcji włosomaniaczek #30dnidlawlosow, dlatego wytrwale będę wcierać wodę brzozową oraz pić skrzypokrzywę. Efekty akcji oczywiście opublikuję w aktualizacji kwietniowej, a także na Instagramie.
Podsumowując
Szalona w swojej włosomanii, każdego dnia przyglądam się swoim włosom i czasami, nie zauważam zmian jakie nastąpiły. Na szczęście, mam przy sobie kogoś, kto znosi moje włosowe humory i jest mi w stanie powiedzieć jak z tymi włosami jest. Stąd też w stu procentach, rzetelne aktualizacje włosowe. :) Marzec zaliczam do udanych miesięcy, nie miałam żadnych większych problemów. Można by powiedzieć, że poszło jak z płatka.
A jak wasze włosy w marcu?
Pozdrawiam,
Przydałoby się je jakoś porządnie zagęścić. Stosujesz wcierki?
OdpowiedzUsuńI tak jest lepiej niż kilka lat temu. :) zazwyczaj nie wcieram (ociągam się z kupnem wcierki), ale w kwietniu użyję resztki wody brzozowej i będę pić skrzypokrzywę. ;)
UsuńZagęszczanie cienkich włosów to trochę walka z wiatrakami :D Znam ten ból - ile ich nie będzie i tak są cieniutkie i wyglądają jakby było ich mało -.-
Usuńno właśnie tu jest ten pies pogrzebany.. :/
UsuńMam wrażenie, że wyglądają o niebo lepiej niż w lutowej aktualizacji :) Przede wszystkim zyskały sporo blasku <3
OdpowiedzUsuńto też kwestia oświetlenia, bo ja patrząc w lustro widzę jak się błyszczą, ale mój aparat twierdzi inaczej :) ale dziękuję ślicznie!
Usuń